Myśli kłębią się wokół tego, że jestem tutaj drugi raz. Niby znajomo, ale jednak jakby na nowo. Cieszę się, że jestem tu akurat z Wiesiem i Jackiem – to wspaniali partnerzy, z którymi wiem że niezależnie od wyniku wyprawy przeżyję fantastyczneą przygodę.
Najbardziej odległa góra świata położona w paśmie Gór Ellswortha na Antarktydzie. Dotarcie do siódmy kontynent to wyzwanie nie tylko logistyczne, lecz również finansowe.
Najłatwiejsza z gór Korony Ziemi. Na szczyt prowadzi szlak w większości w formie metalowej kładki. Latem jest to piękna wędrówka. Zimą warto wyposażyć się w rakiety śnieżne.
Najtrudniej dostępną góra Korony Ziemi. Do tej pory zaledwie nieco ponad 300 zdobywców stanęło na jej szczycie. Od 2018 roku góra jest zamknięta dla wspinaczy z uwagi na zagrożenie możliwością porwania przez wrogie plemiona separatystów indonezyjskich.
Kamienny Strażnik Andów. Aby dotrzeć do głównej bazy „Plaza de Mulas” na wysokości ok. 4.300m należy łącznie przemierzyć niemal 50km na nogach. Dopiero po tym trekkingu zaczyna się właściwe zdobywanie góry. Prawie 7 tysięcy metrów wysokości to dobry sprawdzian przed kolejnymi wyzwaniami w Koronie Ziemi
Położony w pobliżu granicy rosyjsko-gruzińskiej Elbrus górą, która potrafi pokazać swoje śmiertelne oblicze. Szczeliny stanowią tu jedno z większych zagrożeń przy złej pogodzie.
Największa wolnostojąca góra świata. Niezwykle zdradliwa z uwagi na swój trekkingowy charakter. Często bywa niedoceniana a wysokość prawie 6 tysięcy metrów sprawia, że główną przyczyną wielu niepowodzeń jest właśnie choroba wysokogórska.
Zwana również „Białą Damą”. Leży na granicy włosko-francuskiej i stanowi obiekt westchnień wielu alpinistów. Na szczyt prowadzi wiele dróg. Najpopularniejsza przez schronisko Gouter zakłada atak szczytowy z wysokości około 4.000m.